Przychodzi taki moment, że trzeba
znaleźć pracę. Pierwszą w życiu, kolejną. W nowym zawodzie, bo ze starej nas
zwolnili albo firma padła, albo zmieniliśmy miejsce zamieszkania. Albo chcemy
zmienić coś w życiu. W każdym razie decyzja podjęta – więc czas zabrać się za
realizację tego planu.
Szukanie pracy bywa męczące, czasem
stresujące. Nieraz bywa zabawnie, chociaż to śmiech przez krótką chwilę. Najważniejsze jednak, żeby się udało. Żeby dostać pracę – z fajnymi pieniędzmi,
wygodnym dojazdem, ciekawymi perspektywami, no i normalnymi ludźmi. Brzmi nierealnie,
co nie? Ale da się – jestem tego przykładem. :)
Jednak takiej pracy nie znajduje
się ot tak. Samo szukanie pracy jest ciężką
pracą i nieraz łatwo się poddać. Też miałam okresy zniechęcenia, kiedy wysyłałam
kolejne CV i nikt się nie odzywał. Wtedy myślałam, że mam za wysokie wymagania,
jakieś wygórowane oczekiwania i co ja sobie w ogóle myślę, że po jednym
semestrze studiów ktoś mnie zatrudni w nowej branży.
Teraz jednak, kiedy się udało, wiem,
że warto zacisnąć zęby i nie odpuszczać, a prędzej czy później się uda. Tak jak
mi. Też nie wierzyłam, bo ostatnie lata byłam raptem na jednej! rozmowie w sprawie pracy! Reszta to spotkania w sprawie
zleceń (a i też nieraz były to ustalenia przez e-mail). Co w takim razie się
zmieniło? W kolejnych wpisach chętnie podzielę się sekretami mojego sukcesu. :)